GLKS Orlęta Krosnowice - strona nieoficjalna

bramki dla Orląt strzelali: 0-1 Rudnicki Dariusz, 0-2 Bujak Krzysztof

skład Orląt: Jóźwiak Rafał - Bujak Mateusz, Wiśniewski Paweł, Mazurek Dariusz, Trześniowski Mateusz, Rudnicki Dariusz, Lachowicz Patryk, Radziszewski Krystian, Tomera Bartłomiej, Bujak Krzysztof.

Seniorzy do Trzebieszowic udali się w zaledwie 11-sto osobowym składzie. Warto podkreślić że w tym składzie znajdowało się dwóch piłkarzy którzy nie należą do żadnej drużyny. Zabrakło Strykowskiego, Suwały, Bromboszcza, Gadowskiego, Świgosta, Świtalskiego oraz Wrony.

Pierwsza połowa wyglądała bardzo dobrze jeżeli chodzi o grę naszego zespołu. Gospodarze którzy nie mieli żadnej stuprocentowej okazji do strzelenia bramki, nie pokazali nic ciekawego. Zazwyczaj zawodnicy z Trzebieszowic szukali swoich szans strzałami z dystansu. Najbliższy zdobycia bramki wśród miejscowych był Porębski, gdy to po jego uderzeniu z 20 metrów piłka trafiła w słupek. Znacznie ciekawiej z minuty na minutę było za to po drugiej stronie bramki. W 23 minucie kapitalnym strzałem z około 30 metrów bramkarza Zamku pokonał Rudnicki Dariusz.Trzeba przyznać że w tym roku była to najpiękniejsza bramka zdobyta przez nasz zespół. 5 minut później po asyście Jóźwiaka na 2-0 podwyższył Krzysztof Bujak. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie, mimo znakomitych 3-4 okazji. Rywala nie potrafił dobić min. Bujak Krzysztof a także Łysoniewski.

Po zmianie stron nadal byliśmy zespołem lepszym, szczególnie w pierwszym kwadransie. Ponownie swoich okazji nie wykorzystali ci sami zawodnicy co w I połowie. Trener Zamku mając "długą" ławkę rezerwowych, zaczął wymieniać swoich zawodników. Znacznie gorzej z siłami było za to w naszej drużynie. Bez przesady ale po 50 minutach gry do zmiany nadawała się połowa naszego składu. Co raz częściej traciliśmy piłkę co w konsekwencji zakończyło się utratą aż trzech bramek. Gospodarze mogli strzelić także czwartą ale gdyż nie wykorzystali rzutu karnego. Końcowy wynik to 3-2 dla Zamku który mając większą kadrę okazał się w tym sparingu zespołem lepszym. Bardzo dobre zawody w Orlętach rozegrali Trześniowski i Rudnicki, dla których nie było straconych piłek. Warte podkreślenie jest to że cały mecz przebiegł w bardzo kulturalnej i miłej atmosferze. Żadna z drużyn nie faulowała brutalnie ani też nie skakano do siebie z pięściami, tak jak choćby w meczu z niedzieli gdzie to w Ołdrzychowicach miejscowa Lechia grała z Tęczą Ścinawka Dln. 

bramka na 2-2 dla gospodarzy

Już w czwartek kolejny sparing zagra nasza drużyna. Tym razem udamy się do Braszowic na mecz z Czarnymi. Początek gry o godzinie 18.00   

• Komentarzy [8]
• czytano: [1171]
• DO