skład Hutnika: Ludwisiak, Szoka, Bukowski, Sobczyk, Zuberski, Żurek, Więcławek (46min. Rosiak), Bijak, Gawęda, Gwóźdź (46 min. Rynalski), Kotfas (85 min. Kwatek)
skład Orląt: Jóźwiak, Gwiżdż, Świtalski, Wiśniewski, Mazurek D., Rudnicki, Trześniowski (65 min. Gadowski), Kucab (55 min. Radziszewski), Lachowicz, Wrona (46 min. Bujak K.), Świgost
Okazja P.Wiśniewskiego (Orlęta) w 86 minucie przy stanie 3-3
14 spotkań, pięć zwycięstw Orląt, dziewięć Hutnika, w żadnym meczu pomiędzy tymi drużynami nigdy nie padł remis. Średnia strzelonych bramek to 4,9 na mecz. Wczoraj obie drużyny postarały się utrzymać tę średnią (nawet ją przekroczyli) strzelając w sumie sześć bramek, mecz zakończył się remisem 3-3. Czy sprawiedliwym? Patrząc na statystyki z tego spotkania można wnioskować, że tak, ale patrząc na przebieg gry (przegrywaliśmy już 1-3) ten remis można uznać za bardzo szczęśliwy.
Do składu powrócił nieobecny od dwóch kolejek Krystian Radziszewski, który razem z Krzysztofem Bujakiem (czarnym koniem ostatnich kolejek) i Radosławem Gadowskim mecz rozpoczął na ławce rezerwowych. Nie po raz pierwszy w tym sezonie przesypiamy początki obydwóch połów. Tak samo było i wczoraj, gdy to przeciwnicy zaskoczyli nas dość szybko i już w 7 minucie objęli prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Rafał Kotfas (zwycięzca ostatniej edycji Ligi Typera na naszej stronie !), który dwukrotnie oddał strzały na bramkę Jóźwiaka. Przy pierwszym uderzeniu nasz bramkarz obronił, ale już po dobitce musiał wyciągać piłkę z siatki. Gospodarze ruszyli za ciosem, i niewiele brakowało byśmy stracili kolejną bramkę. Najbliższy podwyższenia rezultatu był Łukasz Gawęda, gdy to po jego strzale z 16 metrów końcówkami palców na rzut rożny wybijał Jóźwiak. Po drodze piłka uderzyła jeszcze o poprzeczkę i wyszła w pole. Po 25 minutach mecz się nieco wyrównał a coraz groźniejsze akcje stwarzała sobie drużyna przyjezdna. Na bramkę gospodarzy strzelał Jakub Kucab, ale znakomitą interwencję notuje bramkarz Hutnika, Adam Ludwisiak. W 41 minucie w środkowej części boiska futbolówkę przejmuje ponownie Kucab, który dokładnym podaniem wypuścił Adama Gwiżdża. Obrońca Orląt podciągnął z piłką do linii końcowej, by w końcu dośrodkować wprost na nogę Mateusza Świgosta. „Świgi” bez zarzutu przyjął futbolówkę i strzałem z kilku metrów nie dał kompletnie żadnych szans bramkarzowi gospodarzy. Jeszcze przed przerwą zakotłowało się w naszym polu karnym ale do szatni obie drużyny schodziły z boiska z wynikiem 1-1.
Po zmianie stron na boisku za Tomasza Wronę, pojawił się Krzysztof Bujak, który w ostatnich spotkaniach regularnie strzelał bramki. Niestety druga połowa rozpoczęła się jeszcze gorzej od tej pierwszej. W zaledwie w 7 minut tracimy dwie bramki, i przegrywamy już w Szczytnej 1-3. Na 2-1 dla miejscowych w 51 minucie strzelił Łukasz Gawęda, który wykorzystał złe ustawienie Jóźwiaka i strzałem za linii pola karnego wpakował piłkę naszemu bramkarzowi za „kaptur”. Niepotrzebne szybkie odkrycie naszego zespołu spowodowało w 58 minucie gry utratę trzeciej bramki, gdy to sytuację sam na sam z Jóźwiakiem wykorzystał Dominik Rynalski. Nie mając już nic do stracenia, na naszej obronie pozostało trzech obrońców, a do przodu przesunął się Paweł Wiśniewski. I to właśnie ten zawodnik w 70 minucie zdobywa kontaktową bramkę, wykorzystując podanie od Krystiana Radziszewskiego. Na 9 minut przed końcem meczu z prawej strony boiska piłkę Krzysztofowi Bujakowi na 9 metr wykłada Mateusz Świgost. Napastnik Orląt strzałem z pierwszej piłki ku ogromnej radości umieszcza futbolówkę przy lewym słupku, doprowadzając do remisu 3-3. Ostatnie minuty to ponowne ataki gospodarzy, którzy za wszelką cenę chcieli zdobyć zwycięską bramkę. O dziwo bliższy tego był nasz zespół a dokładnie Paweł Wiśniewski, gdy to w 86 minucie po dośrodkowaniu przez Dariusza Rudnickiego, strzałem z główki mógł zdobyć zwycięską bramkę. Tylko wspaniała interwencja bramkarza Hutnika Adama Ludwisiaka, uratowała miejscowych od przegranego meczu.
Końcowy wynik to 3-3, z czego zadowoleni powinni być raczej nasi piłkarze, gdyż po raz kolejny w tym sezonie (po raz czwarty), goniąc przeciwników nie przegrywamy meczu. Na pewno spory niedosyt pozostał w Szczytnej, bo jak można inaczej opisać to co wypuścili z rąk miejscowi zawodnicy.
Pozostałe wyniki 6 kolejki
Włókniarz Kudowa Zdr. - Zamek Gorzanów 5-1 bramki: Paweł Myrdacz x2, Patryk Myrdacz, Krzysztof Szpila, Bogusław Drąg (Włókniarz) - Kazimierz Gwizdak (Zamek G.)
Inter Ożary - Pogoń ZEM Duszniki Zdr. 4-1 bramki: Wojtek Gembara x2, Łukasz Trybulec, Szymon Cykro (Inter) - Emil Kania (Pogoń)
Zamek Kamieniec Ząbk. - Łomniczanka Stara Łomnica 3-1 bramki: Grzegorz Rychter, Mariusz Deryło, Damian Tomaszewicz (Zamek K.) - Roman Bielski (Łomniczanka) mecz zakończył się bójką a sędzia główny p.Tomaka aż czterokrotnie pokazywał czerwone kartki (po dwie dla każdej z drużyn) !!!
ale wyciagneli z 1-3 na 3-3 dobra gra obu druzyn moze gospodarze lepeij grali troche wiecej sznas ale brawo za walke :)))
autor: ~ano2012-09-16 23:12:35
dwie w trakcie meczu,a dwie po meczu.
autor: ~tks 2012-09-16 23:48:44
to prawda ze walczyliscie do konca i dlatego wywiezliscie punkt a my przy wyniku 3-1 chyba za wczesnie uwierzylismy ze mamy 3 punkty...wynik sprawiedliwy pozdro
autor: ~lol2012-09-17 00:17:58
dla interu 2 wojtek gembara .. łukasz trybulec i szymon cykro
Coś strasznie cicho na stronie w komentarzach.Czyżby tylko przy porażkach "chciało" się pisać co poniektórym??? Mały "suchar" na stronie Kudowy... w tabeli mamy jeszcze Nysę Kłodzko :-))
autor: ~kibic2012-09-22 16:40:12
Łomniczanka-Zamek Gorzanów 3-0 walkower za mecz w piątej kolejce
autor: ~Sudety2012-09-23 13:23:06
Sudety Międzylesie -ATS Wojbórz 6-2 Bramki; R Macura 4 ,J. Macura i M Duś :)
5
Bramki dla Hutnika 1-0 Rafał Kotfas , 2-1 Łukasz Gawęda, 3-1 Dominik Rynalski .
Coś strasznie cicho na stronie w komentarzach.Czyżby tylko przy porażkach "chciało" się pisać co poniektórym???