GLKS Orlęta Krosnowice - KS Polanica Zdr. 3-4 (3-3)
Opis oraz zdjęcia z meczu (29) ...
Bramki:
0-1 Arkadiusz Pławiak (rzut karny) 10 min. (video)
0-2 Arkadiusz Pławiak 13 min.
1-2 bramka samobójcza 19 min.
2-2 Mateusz Trześniowski 29 min. (video)
3-2 Mateusz Trześniowski (rzut karny) 31 min. (video)
3-3 Rafał Kowalski 40 min.
3-4 Piotr Tortyna 75 min.
ZDJĘCIA Z MECZU (29) foto Robert J.
Skład Orląt:
Jóźwiak, Mrozek, Matusiak (25 min. Lachowicz), Piątkiewicz, Strykowski, Suwała (46 min. Sarkowicz), Gwiżdż, Trześniowski, Mazurek (70 min. Gadowski), Wiśniewski (46 min. Świgost), Krupa (46 min. Wrona).
Bardzo ciekawe widowisko, obfitujące w grad goli i sytuacji pod obydwiema bramkami, obejrzeli kibice w niedzielne popołudnie na stadionie w Krosnowicach. Niestety po raz kolejny z boiska zeszliśmy jako pokonani, ulegając drużynie z Polanicy 3-4.
Na nasz obiekt przyjechała najlepsza ofensywna drużyna z naszej grupy. Beniaminek z Polanicy przed tą kolejką miał najwięcej bo aż 85 strzelonych bramek, ze wszystkich ligowych zespołów, oraz skuteczny duet (Pławiak-Kowalski), który razem strzelił już w sumie 55 bramek.
Zanim kibice wygodnie usiedli na nowych krzesełkach, Orlęta straciły dwie bramki i po kwadransie przegrywaliśmy już 0-2. Fatalne ustawienia naszych obrońców dwukrotnie wykorzystał Arkadiusz Pławiak. Najskuteczniejszy strzelec ligi najpierw zdobył bramkę w 10 minucie z rzutu karnego, by po kolejnych pięciu minutach strzałem nie do obrony z szesnastu metrów podwyższyć na 2-0. Tak więc po kwadransie zanosiło się na pogrom Orląt, przed własną publicznością. Błędy naszej drużyny były niewytłumaczalne, i już po 25 minutach trener Orląt zmuszony został zmienić Damiana Matusiaka, wpuszczając na plac gry Patryka Lachowicza. Wcześniej w 19 minucie swojego bramkarza zdołał pokonać jeden z obrońców Polanicy, który ładnym strzałem z główki przelobował golkipera. Od tego momentu przyjezdni nieco z tonu spuścili i do głosu coraz częściej dochodzili gospodarze. W 29 minucie mieliśmy już 2-2, a na listę strzelców wpisał się najlepszy zawodnik Orląt w tym meczu, Mateusz Trześniowski. "Miękki" kapitalnym strzałem, z rzutu wolnego z około 25 metrów, zaskoczył bramkarza gości, uderzając w lewe okienko bramki. Gospodarze nie zwalniali i już po dwóch minutach zdobyli trzecią bramkę. W pole karne z rzutu wolnego zagrywał Dariusz Mazurek, a tam ewidentnie odepchnięty został Trześniowski i arbiter główny słusznie dyktuje gospodarzą rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł sam poszkodowany, strzelając w prawy dolny róg bramki. Po 31 minutach Orlęta prowadziły 3-2. Ostatni kwadrans to wyrównana gra obu drużyn. Gdy wydawało by się, że do szatni schodzić będziemy prowadząc jedną bramką, ponownie zaskoczyli nas goście. Szybka kontra lewą stroną boiska, dokładnie dośrodkowanie w pole karne zakończone pewnym strzałem Rafała Kowalskiego, który doprowadza do remisu 3-3.
W przerwie trener Orląt zmienił aż trzech graczy wpuszczając tym samym na boisko Wronę, Sarkowicza i Świgosta. Do 60 minuty gospodarze mieli przewagę i to oni trzykrotnie mieli okazję na strzelenie czwartej bramki. Najpierw w 51 minucie sam na sam z bramkarzem gości przegrał Tomasz Wrona, oddając strzał końcówką buta. W 56 minucie po podaniu Dariusza Mazurka z lewej strony boiska w piłkę nie trafił Mateusz Świgost, a w 62 minucie w zamieszaniu pod bramką rywala celnie uderzał Adam Gwiżdż. Wydawałoby się, że bramka dla Orląt jest kwestią czasu. Nic mylnego, gdyż goście przeczekali pierwszy kwadrans drugiej połowy i ponownie ruszyli na bramkę Jóźwiaka. Bliski strzelenia bramki byli ponownie Kowalski i Pławiak. Szczególnie ten pierwszy zmarnowałł doskonałą okazję, gdy miał przed sobą już tylko naszego bramkarza. W 75 minucie ewidentnie faulowany przed naszą szesnastką był Trześniowski. Arbiter główny już miał użyć gwizdka, by jednak z niewiadomych przyczyn po chwili zrezygnować. Do bezpańskiej piłki najszybciej dobiegł Piotr Tortyna i strzałem w lewe okienko zdobył, jak się później okazało, zwycięską bramkę dla swojej drużyny. W 84 minucie mógł do remisu doprowadzić Mateusz Świgost ale będąc w dogodnej pozycji nie czysto trafił w piłkę. Goście jeszcze przed końcowym gwizdkiem dwukrotnie groźnie zaatakowali. Najlepszą okazję dla beniaminka zmarnował jednak Rafał Kowalski, przestrzelając z kilku metrów do pustej bramki.
Dziewięć spotkań z rzędu bez zwycięstwa, z tego cztery ostatnie zakończone zostały naszą porażką. Jednym słowem dla nas sezon 2013/2014 mógłby się już w tym momencie skończyć. Teraz Orlęta zagrają w Barszowicach z miejscowym zespołem Czarnych, który w rundzie wiosennej wygrał tak jak i my, tylko raz. Wszystko wskazuje na to, że na ten pojedynek będziemy mieli problem z skompletowaniem jedenastki. Już dziś wiemy, że w tym meczu nie zagrają Wiśniewski, Prottung, Dąbrowski, Lachowicz, Suwała a być może także Świgost, który w tym meczu skręcił staw skokowy. Mimo to serdecznie zapraszam kibiców na tej wyjazdowy mecz, który na prośbę zespołu z Braszowic przesunięty został z godziny 11.00 na 17.00
POZOSTAŁE WYNIKI 25 KOLEJKI:
Inter Ożary - Orzeł Mąkolno 3-0 walkower
Zamek Gorzanów - Czarni Braszowice 3-2
bramki: Łukasz Konopacki, Paweł Barycz, Paweł Smółka (Zamek) - Marek Gwoźdź, Robert Listwan (Czarni)
Śnieżnik Domaszków - Włókniarz Kudowa Zdr. 1-2
bramki: Grzegorz Socha (Śnieżnik) - Ireneusz Nisterczyk, Paweł Myrdacz (Włókniarz)
Unia Bardo - Łomniczanka Stara Łomnica 2-2
bramki: Robert Hedy, Adrian Włodarczyk (Unia) - Łukasz Gacek, Adrian Świtalski (Łomniczanka)
TKS Hutnik Szczytna - Polonia Bystrzyca Kł. 1-4
bramki: Sebastian Trzciński (Hutnik) - Rafał Sołodowczuk, Damian Mikołajczyk, Krystian Pasternak, Daniel Pasternak (Polonia)
Pogoń ZEM Duszniki Zdr. - Sudety Międzylesie 3-2
bramki: Bartek Drozdowski, Bartholomaeus Wilczyński, Adamczyk (Pogoń)
ATS Wojbórz - Odrodzenie Szalejów Dln. 3-1
bramki: Jacek Maruszak (Odrodzenie)