LKS Bierkowice - GLKS Orlęta Krosnowice 0-5 (0-2)
Opis, zdjęcia i video z meczu ...
Bramki:
0-1 Kamil Matusik (asysta Maciek Kaletka) 4 min.
0-2 Konrad Matusik (asysta Mateusz Dąbrowski) 43 min.
0-3 Arkadiusz Pławiak 59 min.
0-4 Mateusz Trześniowski (rzut karny) 74 min.
0-5 Maciek Kaletka 90 min.
Skład Orląt: Kuraś, Gwiżdż, Świtalski, Makowski, Trześniowski, Podobiński, Dąbrowski Mat., Matusik Kam., Pławiak, Kaletka, Matusik Kon.
Zmiany: Toczek, Piątkiewicz, Matusiak, Mrozek, Wrona, Sarkowicz.
ZDJĘCIA Z MECZU (50) foto Robert J. i Sylwia G.
Filmik z meczu
Seniorzy Orląt Krosnowice pokonali wczoraj na wyjeździe 5-0 obecnego beniaminka A klasy, zespół LKS-u Bierkowice. Trzeba przyznać że wynik tego spotkania nie odzwierciedla nam tego co działo się na boisku. Gospodarze w tym meczu mogli strzelić co najmniej 3-4 bramki, ale tym razem bardzo dobrze między słupkami spisywał się Marcin Kuraś, który tego dnia wybronił kilka trudnych uderzeń. My również mogliśmy wygrać o wiele wyżej, tyle tylko że po raz kolejny zabrakło koncentracji pod bramką miejscowej drużyny.
Do dyspozycji trenera było wczoraj dziewiętnastu zawodników. Zabrakło tylko Radziszewskiego (kontuzja), Prottunga i Mazurka, którzy na mecz się nie wstawili. Już w czwartej minucie po stałym fragmencie (rzut rożny wykonywał Maciek Kaletka),strzałem z główki pokonał Łukasza Błaszczyka, Kamil Matusik. Po szybko strzelonej bramce do głosu co raz częściej dochodził LKS, który w pierwszych 45 minutach zmarnował trzy doskonałe okazje na zdobycie bramki. Około 30 minuty Kuraś broni strzał z siedmiu metrów, a dobitka zawodnika gospodarzy znacznie minęła naszą poprzeczkę. Kilka minut później do pustej bramki nie trafił napastnik LKS-u a w 40 minucie strzał Wojciecha Kozika obronił Kuraś. W 43 minucie zdobywamy drugą bramkę w tym meczu. Po raz kolejny strzelamy ze stałego fragmentu gry. Tym razem asystę z rzutu rożnego zaliczył Mateusz Dąbrowski, a bramkę strzałem z główki zdobył Konrad Matusik.
Po zmianie stron trener zdecydował się na kilka zaskakujących zmian. Od początku drugiej połowy na prawej stronie obrony za Adam Gwiżdża zagrał Tomasz Wrona. Zawodnik Orląt bez zagrał całe 45 minut bez większych błędów. Przypomnę że do tej pory Tomek grał raczej jako skrzydłowy pomocnik, bądź jako napastnik. W 59 minucie potężnym strzałem z okolicy dwudziestego piątego metra bramkę strzelił Arkadiusz Pławiak. W 74 minucie z rzutu karnego na 4-0 podwyższył Mateusz Trześniowski, a wynik meczu w 90 minucie po indywidualnej akcji ustalił Maciek Kaletka. W tej części gry mieliśmy jeszcze kilka szans na podwyższenie wyniku, ale bardzo dobrze w bramce spisywał się Łukasz Błaszczyk. Po drugiej stronie boiska swoje szanse zmarnowali także gospodarze. W 73 minucie sam na sam z Kurasiem przegrał Paweł Milewski, a w 80 minucie rzutu karnego nie wykorzystał Mateusz Juszczyk (obrona Kurasia).
Podsumowując mecz można dodać że cieszy dobra skuteczność, która i tak mogłaby być lepsza. Na razie nie mamy co narzekać, bo ligowe mecze będą zdecydowanie trudniejsze a o strzelenie bramek już tak łatwo nie będzie. Martwi nienajlepsza chyba gra w tyle. Wczoraj wprawdzie bramki nie straciliśmy, ale tylko dlatego że świetny mecz rozegrał Kuraś. Za dużo miejscowi mieli sytuacji stu procentowych. Lepszy zespół bez wątpienia takie okazję będzie wykorzystywał. LKS Bierkowice rozegrały niezłe zawody, grając momentami dobry futbol.
Kolejnym rywalem Orląt będzie IV ligowy Piast Nowa Ruda. Bez wątpienia rywal ten jest najsilniejszym zespołem z którym przyszło nam rywalizować przed sezonem 2015/2016. Mecz ten zaplanowany był na sobotę, ale na prośbę Piasta rozegrany zostanie w piątek. Nie wykluczone że u nas zabraknie kilku zawodników, którzy w tym tygodniu pracują na popołudniową zmianę.