Brak aktywnych ankiet. |
Unia Złoty Stok | 2:3 | GLKS Orlęta Krosnowice |
2022-11-13, 13:30:00 |
||
relacja » |
Ostatnia kolejka 23 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
A-klasa » Wałbrzych III | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Najbliższa kolejka 24 |
|
dzisiaj: 88, wczoraj: 811
ogółem: 3 724 679
statystyki szczegółowe
KRYSZTAŁ STRONIE ŚL. - GLKS ORLĘTA KROSNOWICE 3-0 (2-0)
Opis, zdjęcia oraz filmik z meczu ...
Bramki:
1-0 Mateusz Poświstajło 37 min.
2-0 Mariusz Lasota 39 min.
3-0 Mateusz Poświstajło 70 min.
KRYSZTAŁ | ORLĘTA | |
STRZAŁY | 19 | 12 |
STRZAŁY CELNE | 10 | 4 |
RZUTY ROŻNE | 6 | 8 |
FAULE | 16 | 7 |
SPALONE | 2 | 3 |
Statystyki prowadził SIWY
ZDJĘCIA Z MECZU (68) foto Sylwia G.
Wczoraj podopieczni Kamila Matusika doznali dopiero drugiej porażki w kończącym się sezonie. Zespół z Krosnowic po fatalnej grze, zasłużenie przegrał z miejscowym Kryształem 0-3. Dwa tygodnie temu w Stroniu poległ Hutnik Szczytna aż 8-0. Wczoraj wynik mógł być podobny, gdyż gospodarze seryjnie marnowali stu procentowe okazje. Nasz zespół tego dnia nie miał kompletnie żadnych argumentów, aby ze Stronia wywieźć co najmniej jeden punkt. Widać gołym okiem było, że bardziej na zwycięstwie zależy gospodarzom, którzy w tym spotkaniu byli o klasę lepszym zespołem od naszego. Podopieczni Edwarda Małka zagrali szybko, twardo i z determinacją, spychając momentami nasz zespół do rozpaczliwej obrony.
Do Stronia udaliśmy się piętnastoosobową kadrą. Zanim mecz się rozpoczął, miejscowi zawodnicy Kryształu utworzyli tak zwany szpaler gratulacyjny dla naszej drużyny, która tydzień temu zapewniła sobie awans do klasy okręgowej. Później już tak przyjacielsko i wesoło nie było. Od pierwszej minuty miejscowi ruszyli na bramkę Jóźwiaka. Przez ponad trzydzieści minut nasz golkiper nie dał się zaskoczyć, broniąc rewelacyjnie. Już w 8 minucie okazji sam na sam z naszym bramkarzem nie wykorzystał Mateusz Poświstajło. Intuicyjna obrona naszego bramkarza, uchroniła nasz zespól od utraty bramki. Trzy minuty później ten sam zawodnik uderzał z siedmiu metrów, ale i tym razem Jóźwiak nie dał się zaskoczyć. Również na początku spotkania dwukrotnie z rzutu wolnego groźnie uderzał Patryk Zadrożny (Kryształ). Przy pierwszej próbie, piłka minimalnie przeleciała tuż nad poprzeczką. Przy drugim uderzeniu znakomicie obronił Jóźwiak. Dominacja gospodarzy z minuty na minutę była to co raz wyraźniejsza. Swoją próbę z dystansu miał też Damian Moskot, uderzając z około 25 metra. Ponownie świetna obrona naszego golkipera, który po raz kolejny zdołał wybić futbolówkę na rzut rożny. Goście z Krosnowic pierwszą groźna akcję stworzyli sobie dopiero około 27 minuty. Z dystansu Kamila Bajraka próbował zaskoczyć Paweł Podobiński. Golkiper Kryształu także wykazał się swoimi umiejętnościami, broniąc nieprzyjemny strzał pomocnika Orląt. Zaraz po tej okazji, rzut rożny wykonywał Arkadiusz Pławiak, a o mały włos, własnego bramkarza pokonałby Tomasz Haydon. Zawodnik Kryształu tak nie fortunnie interweniował, że po jego próbie wybicia, piłka zatrzymała się na poprzeczce. To były jedyne i najlepsze okazje lidera w tej części spotkania. W 37 minucie tracimy pierwszą bramkę. Z lewej strony boiska piłkę do Dariusza Bugajskiego zagrał Tomasz Haydon. Bugajski w łatwy sposób ograł naszego obrońcę Pawła Mrozka, i z trzynastu metrów uderzył na bramkę Jóźwiaka. Bramkarz gości ten strzał obronił, ale wobec dobitki z sześciu metrów Mateusza Poświstały był już bezradny. Dwie minuty później sam na sam z naszym bramkarzem znalazł się Mariusz Lasota. Były zawodnik Iskry Jaszkowa pewnie stu procentową okazję wykorzystał i mieliśmy już 2-0 dla gospodarzy. Jeszcze w 44 minucie w poprzeczkę trafił Bugajski, który w sprytny sposób przelobował Jóźwiaka. Do szatni schodzimy bądź co bądź i tak z niezłym wynikiem. Gdyby skuteczność gospodarzy była zdecydowanie lepsza, mogliśmy tą część meczu przegrać 0-5.
Po zmianie stron prze pierwszy kwadrans mecz się nieco wyrównał. Kryształ cofnął się pod własną bramkę, groźnie kontratakując. I już w 57 minucie niemal do pustej bramki z pięciu metrów nie trafił Tomasz Haydon. W 60 minucie z ostrego konta uderzył Arkadiusz Pławiak. Najskuteczniejszy strzelec Orląt jednak nie zmusił do interwencji Kamila Bajraka. Trzy minuty później wyczyn Haydona skopiował Dariusz Bugajski, który także z pięciu metrów nie trafił do pustej bramki. W 67 minucie mogliśmy zdobyć kontaktową bramkę, ale sytuacji sam na sam z bramkarzem Kryształu nie wykorzystał Rafał Makowski. Zaledwie 180 sekund po tej sytuacji gospodarze zdobywają trzecią bramkę, a na listę strzelców po raz drugi wpisał się Mateusz Poświstajło. Wcześniej w słupek trafił jeszcze Mariusz Lasota, który strzałem w krótki róg bramki chciał pokonać Jóźwiaka. W 74 i 79 minucie dwie bramki zdobył dla Orląt Tomasz Wrona. Niestety arbiter liniowy dwukrotnie dopatrzył się pozycji spalonej, nie uznając obu bramek. Do końca spotkania, goście próbowali zdobyć chociażby honorowe trafienie. Najbliżej w 86 minucie był Arkadiusz Pławiak, który mając już przed sobą tylko bramkarza gospodarzy, nie trafił w bramkę.
Ostatecznie zasłużona porażka lidera w Stroniu aż 0-3. W doliczonym czasie w słupek strzałem z dystansu trafił jeszcze Wrona, a chwilę później arbiter główny zakończył ten pojedynek. Szkoda, że tego dnia nasz zespół nie potrafił nawiązać walki z zespołem, który naprawdę pokazał się z bardzo dobrej strony.
Po meczu powiedzieli:
K. Matusik (trener GLKS Orlęta Krosnowice) - "Bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu!!! Nie podjęliśmy żadnej walki, przeszliśmy obok meczu bez kompletnego zaangażowania i woli walki. Kryształ zagrał bardzo dobre zawody i w pełni zasłużył na zwycięstwo. Dodam jeszcze ze gdyby nie dobra postawa naszego bramkarza wynik mógłby być dużo wyższy. Teraz trzeba szybko wyciągnąć wnioski i zmazać plamę, jaką zostawiliśmy w Stroniu."
E. Małek (trener Kryształu Stronie Śl.) - "Na wstępie proszę przyjąć gratulacje za solidnie zapracowany sukces jakim jest niewątpliwie pewny awans z pierwszego miejsca. Co do meczu to jestem bardzo zadowolony z wyniku a również z gry wszystkich piłkarzy Kryształu. Moim zdaniem w przekroju całego meczu wygraliśmy zasłużenie, graliśmy bardzo ofensywnie, odbieraliśmy wiele piłek już w środkowej części boiska i popełnialiśmy mało błędów w defensywie. O zwycięstwie zdecydowała determinacja i chęć wygrania tego meczu. Wielokrotne stwarzaliśmy zagrożenie i tylko dzięki dobrej postawie bramkarza oraz źle nastawionych naszych celownikach wynik nie jest wyższy. Muszę przyznać, że Wasza drużyna kilka razy stworzyła sobie sytuacje w naszym polu karnym i przy lepszym ustawieniu oraz nastawieniu strzeleckim też mogły paść bramki. Na koniec jeszcze raz gratuluję Waszemu Klubowi i życzę jak najlepszej gry w klasie okręgowej."
POZOSTAŁE WYNIKI 26 KOLEJKI:
Zamek Gorzanów - TKS Hutnik Szczytna ( po ) 1-4
bramki: Dominik Matusik (60') (Zamek) - Mateusz Gwóźdź (30', 41'), Adam Ryncarz (57'), Paweł Więcławek (64') (Hutnik)
Włókniarz Kudowa Zdr. - Śnieżnik Domaszków ( po ) ( po ) 3-2
bramki: Louis Henrique Sena de Souza (39'), Tomasz Mikołajczyk (89'), Paweł Myrdacz (90+2') (Włókniarz) - Kamil Kaplita (56'), Wojciech Brogowski (69') (Śnieżnik)
Łomniczanka Stara Łomnica - Odrodzenie Szalejów Dln. 6-0
bramki: Grzegorz Dereń (17', 41', 48'), Robert Dymek (15'), samobójcza (22'), Bartłomiej Korfanty (28') (Łomniczanka)
Inter Ożary - Pogoń ZEM Duszniki Zdr. 2-4
bramki: Wojciech Gembara (20', 26') (Inter) - Bartłomiej Drozdowski (45'), Sławomir Wisniewski (51'), Grzegorz Staniszewski (90'), Bartosz Staniszewski (90+1') (Pogoń)
Cis Brzeźnica - KS Polanica Zdr. 1-5
bramki: Maciej Czerna (21') (Cis) - Oskar Maliszewski (60', 90+3'), Piotr Tortyna (44'), samobójcza (56'), Szymon Domagała (78') (KS)
LKS Bierkowice - MLKS Radków 3-0 /walkower/
Tęcza Ścinawka Dln. - pauza
ORLĘTA nie poddajemy się jedziemy do końca!!!
Jak to leci?? ,,NIE DLA NAS JEST PORAŻKI SMAK NIE DLA NAS FORMA ZŁA" zawsze i wszędzie ORLĘTA!!
Hagi72 nie pisz więcej że w Stroniu to mogą przegrać nawet i 15 bo przecież jako prezesa ciebie słuchają.Dużo nie brakowało abyś wykrakał.Całe szczęście że Rafał nie czyta komentarzy i bronił super.Aha hagi Stronie to taki poziom Jaszkowej w okręgówce.Słabiutko było ale na pewno coś znajdziesz na obronę.Pozdrawiam
W tabeli 21 punktów różnicy Nic więcej nie trzeba dodawać
Rafał, dla Łomnicy 3x Dereń 1 samobój i po golu Dymek oraz Korfanty.
Choć stracone 3 bramki,to Rafał dobre zawody wczoraj zagrałeś wyciągałeś piły...bo mogło paść więcej bramek
Do xyz...oczywiście ze na obronę znalazłbym full argumentów...ale po co???Jak to leciało...Lidera mamy...za chu..a go nie oddamy....itd.A co do okręgówki....już kiedyś wspomniałem...są dziś w niej i takie drużyny co 18-0 od lidera dostały...a np Iskra która niby broni się przed spadkiem...była o włos od sprawienia w Bardzie niespodzianki.Ważne ,że mamy to do czego dążylismy...i nie jestem idiotą by nie wiedzieć że klasa wyżej to inny poziom.Ale chyba o to chodzi by mierzyć coraz wyżej i grać coraz lepiej i z lepszymi.Czasem mam wrażenie,że w ogóle zapominacie ze to jest SPORT...a wy w tej zawiści rzucacie po prostu śmieszne argumenty.
hagi72 ladnie to napisales ☺ pozdrawiam
Kudowa ładnie przekręciła mecz z Domaszkowem inni byli sędziowie i obserwatora nie było i karny dla domaszkowa powinien być ale gwizdek milczał :)
|
|||