ZAMEK KAMIENIEC ZĄBK. - GLKS ORLĘTA KROSNOWICE 2-0 (0-0)
Opis, zdjęcia oraz filmik z meczu ...
Bramki:
1-0 Mario diogo Aleixo neto 55 min.
2-0 Łukasz Szpakowicz (samobójcza) 74 min.
Skład Orląt:
Jóźwiak (75 min. Kuraś), Piątkiewicz (30 min. Suski), Podobiński , Gwiżdż, Szpakowicz, Mucha (80 min Tomera), Hajłasz, Trześniowski, Wiącek, Matusik Kam., Radziszewski .
Skład Zamku: Bartecki, Burczak, Chamerski (68 min. Deryło), Nowak, Szydełko , Pasternak, Paw, Rychter, Sienkiewicz (88 min. Ścigaj), Sopuch, Mario diogo Aleixo neto.
To nie był udany weekend w wykonaniu naszych zespołów. W sobotę wszystkie drużyny Orląt doznały porażek, nie strzelając żadnej bramki, a tracąc ich aż czternaście. Najpierw swój mecz przegrali młodzicy, którzy 0-8 ulegli w Stroniu z Kryształem. Dwie godziny później 0-4 w Brzeźnicy z miejscowym Cisem przegrali juniorzy. Na koniec dnia gorycz porażki musieli przełknąć seniorzy, którzy po bezbarwnym meczu przegrali 0-2 w Kamieńcu Ząbkowickim. Na ten mecz udaliśmy się mocno osłabieni. W kadrze Orląt zabrakło Rafała Makowskiego, Arkadiusza Pławiaka, Konrada Matusika i Damiana Moskalskiego. Do gry po czterotygodniowej przerwie powrócił za to Mateusz Trześniowski, który od początku spotkania pojawił się na placu gry.
Przy ponad trzydziestostopniowym upale, obie drużyny rozegrały bardzo słaby mecz. Tego dnia wygrał zespół, który popełnił mniej indywidualnych błędów w obronie. Niestety zespół Kamila Matusika, nie miał żadnych argumentów, aby z Kamieńca Ząbkowickiego przywieź do Krosnowic chociażby jeden punkt. Już w 5 minucie błąd naszego bramkarza, Rafała Jóźwiaka mógł wykorzystać Dawid Chamerski. Na nasze szczęście zawodnikowi Zamku zabrakło boiska, które razem z piłką opuścił. W 13 minucie meczu, w jednej akcji, dwóch fauli w polu karnym gospodarzy nie odgwizdał arbiter główny Pan Rakoczy. Najpierw zawodnika Zamka ewidentnie sfaulował Patryk Wiącek, a chwilę później Kamila Matusika powalił na ziemię Jacek Pasternak. Oba momenty widoczne są na załączonym filmiku, który pokazuje i jednocześnie udowadnia fatalnie niski poziom reprezentowany przez arbitrów. W 21 minucie jedyny celny strzał na bramkę Michała Barteckiego oddają goście, a konkretnie Adam Gwiżdż. Obrońca Orląt uderzył z okolicy 30 metra na tyle lekko że, bramkarz gospodarzy nie miał najmniejszych problemów w schwytaniu piłki. W 27 minucie kolejny brak zrozumienia mógł zakończyć się utratą bramki przez nasz zespół. Na nasze szczęście w porę za akcją wrócił Paweł Podobiński, który w ostatniej chwili wybił piłkę spod nóg Mario diogo Aleixo neto. Na 10 minut przed zakończeniem pierwszej połowy bramkarz gości Rafał Jóźwiak interweniował poza polem karnym. Gdy wydawałoby się, że nic już z tej akcji nie będzie, fatalnie zachował się nasz bramkarz. Golkiper Orląt podał futbolówkę pod nogi zawodnikowi z Kamieńca, który z prezentu jednak nie skorzystał. W ostatniej chwili trzeci swój błąd w tej części gry naprawił Jóźwiak. Po bezbarwnej pierwszej połowie mieliśmy bezbramkowy remis.
Po zmianie stron obraz gry nadal się nie zmienił, tyle tylko, że to gospodarze w końcu wykorzystali nasze błędy. W 55 minucie w środkowej części boiska tracimy piłkę, i wydawałoby się, że w nie groźnej akcji tracimy bramkę. Rafał Jóźwiaka w sytuacji sam na sam pokonał Brazylijczyk, Mario diogo Aleixo neto, strzelając po długim rogu. Osiem minut później, do pustej bramki z kilku metrów nie trafił Jakub Paw. W 66 minucie błąd w obronie popełnili zawodnicy gospodarzy, a konkretnie bramkarz Bartecki i obrońca Pasternak. Z prezentu jednak nie skorzystał Kamil Suski, który nie trafił w bramkę. Na kwadrans przed końcem meczu tracimy kolejną bramkę. Ponownie zbyt łatwo oddajemy piłkę gospodarzom w środkowej części boiska. Oko w oko z Jóźwiakiem stanął Mateusz Sopuch. Wprawdzie uderzenie zawodnika Zamka nasz golkiper obronił, ale wracający do swojej bramki Łukasz Szpakowicz został piłką trafiony,i ta ostatecznie wylądowała w siatce. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, i po kolejnym słabym meczu w naszym wykonaniu, przegrywamy swój trzeci ligowy mecz.
Warto dodać, że zawodnicy Orląt już 450 minut nie potrafią strzelić bramki z .... akcji. Do tej pory wszystkie pięć zdobytych bramek, wpadły po stałych fragmentach gry. Za tydzień przeciwnikiem Orląt będzie zespół z Jedliny Zdrój. Początek meczu zaplanowany został na niedzielę na godzinę 16.00. Wcześniej bo już w środę o godzinie 16.30 zagramy swój mecz w Pucharze Polski. Rywalem Orląt Krosnowice będzie liderująca w klasie okręgowej, Nysa Kłodzko. Początek meczu o godzinie 16.30.
Po meczu powiedzieli:
W. Tomaszewicz (trener Zamka) - "Mecz nie był porywającym widowiskiem. Mało składnych akcji, dużo niecelnych podań.W drugiej połowie to do Nas uśmiechnęło się szczęście i zdobyliśmy dwie bramki oraz zapisaliśmy sobie bardzo ważne trzy punkty".
K.Matusik (trener Orląt) - "Słaby mecz w naszym wykonaniu. Do przerwy wyglądało to nawet nieźle ale tylko z tyłu. Nie mamy argumentów i pomysłu w akcjach ofensywnych. Piąta seria gier a my nie potrafimy strzelić bramki z akcji. Mam jednak cichą nadzieje że w najbliższych meczach odblokujemy się i zaczniemy grać tak jak nas na to stać"
POZOSTAŁE WYNIKI 5 KOLEJKI:
Nysa Kłodzko - Iskra Jaszkowa Dln. 6-0
bramki: Sule Aynla (5', 7', 35'), Adam Bońkowski (11', 30'), Łukasz Tracz (20') (Nysa)
Zjednoczeni Żarów - Unia Złoty Stok 1-1
bramki: Mariusz Łuczak (45') (Zjednoczeni) - Jarosław Śleziak (8') (Unia)
Pogoń ZEM Duszniki Zdr. - Grom Witków ( po ) 3-0
bramki: Mateusz Adamczyk (70'), Bartholomaus Wilczyński (73'), Bartosz Staniszewski (86') (Pogoń)
LKS Gola Świdnicka - Niemczanka Niemcza 4-1
bramki: Rafał Wilk (19'), Maciej Turzański (28'), Maciej Madziała (31'), Krzysztof Górajewski (90+2') (LKS Gola) - Bartosz Kowerka (57') (Niemczanka)
MKS Szczawno Zdr. - Górnik Boguszów Gorce 0-2
bramki: Ryszard Bejnarowicz (58'), Kornel Duś (90+2') (Górnik)
Zdrój Jedlina Zdrój - Piławianka Piława Grn. 2-3
bramki: Bartosz Chabrowski (9'), Robert Kubowicz (76') (Zdrój) - Adrian Sobieszek (13'), Jinhwan Lee (22'), Damian Więczek (89') (Piławianka)
Victoria Tuszyn - LKS Bystrzyca Grn. 2-2
bramki: Karol Bohajczuk (61', 71) (Victoria) - Lukasz Somala (44', 74) (LKS)