GLKS Orlęta Krosnowice - strona nieoficjalna

Na kilka dni przed inauguracją rundy wiosennej, udało mi się porozmawiać z trenerem pierwszej drużyny Orląt, Wojtkiem Galińskim. Zapraszam do lektury ...

Jak trener oceni rundę jesienna sezonu 2017/2018, w wykonaniu pierwszej drużyny Orląt?

- Tak naprawdę to wystartowaliśmy z marszu, bez jakiegokolwiek przygotowania motorycznego czy taktycznego. Mieliśmy niespełna miesiąc do przygotowania się do ligi i w tym czasie jeszcze zawodnicy wyjeżdżali na urlopy. Zespół był kompletnie niezgrany, duża część zawodników odeszła, kilku wróciło z wypożyczeń i jeszcze pod koniec rundy dobieraliśmy juniorów. Tak więc rundę oceniam jako niezłą, choć mogło to wyglądać w kilku meczach dużo lepiej.

Które drużyny będą liczyć się w walce o awans ?

- Moim zdaniem o awans będą walczyć trzy zespoły (Włókniarz Kudowa Zdr., Polonia Bystrzyca Kł., i Śnieżnik Domaszków. Myślę że pomiędzy tymi trzema zespołami rozegra się kwestia awansu do klasy okręgowej.

Czy są w drużynie zawodnicy, którzy zasługują na pochwale po rundzie jesiennej ?

- Oczywiście że są zawodnicy, którzy zasługują na pochwałę. Nie chce odnosić się dzisiaj personalnie, ponieważ wszystkie pochwały zostały wypowiedziane podczas zakończenia rundy. Chwaliłem zawodników nie tylko za postawę na boisku, ale również za zaangażowanie na treningach, i za ilość treningów. Dziś widać postępy u wielu zawodników. To naprawdę cieszy i napawa optymizmem na przyszłość.

Jaki mecz w tej rundzie był dla drużyny najtrudniejszy, najgorszy i najlepszy ? 

- Najgorsze mecze jakie zagraliśmy to były mecze przed własną publicznością (Odrodzenie Szalejów Dln., LKS Bierkowice, Granica Tłumaczów). Mieliśmy w tych meczach prowadzić grę. Wynikało to z tego że, graliśmy u siebie i byliśmy nieco faworyzowani przed tymi spotkaniami. We wszystkich tych meczach traciliśmy bramki w przeciągu 15 minut, i później nie jesteśmy w stanie odrobić strat. Najtrudniejsze mecze? Jest mi ciężko wskazać, bo uważam że każdy mecz jest meczem trudnym i nie ma meczy łatwych. We wszystkich zostawiliśmy mnóstwo sił i zdrowia. Każdy punkt który wywalczyliśmy, naprawdę dużo nas kosztował.

Zakończyły się przygotowania do rundy wiosennej. Jak w skrócie można je ocenić?

Trenowaliśmy trzy razy w tygodniu. Czwartą  jednostką treningową był mecz, oczywiscie życzyłbym sobie większej frekwencji zawodników na treningach bo tylko w ten sposób można cokolwiek zrobić. Żadnego sparingu nie zagraliśmy w pełnym składzie są różne sytuacje losow,  prac,  rodzin. Niestety wszyscy w tej lidze gramy amatorsko więc też tak to wygląda. Rozegraliśmysiedemset sparingów, uczymy się nowego systemu gry  bardziej ofensywny pozwalający nam na dłuższe utrzymywanie się przyp piłcew.Wyglądało to całkiem nieźle w meczach sparingowych.Mam nadzieję  że przełoży się to na lige i utrzymamy jakość iskuteczność w meczach o punkty. 

Zespół w spotkaniach towarzyskich wygrał pięć razy, i dwa razy przegrał. Czy jest trener zadowolony z tych spotkań?

- Tak jestem zadowolony z gry jaką prezentowali nasi piłkarze. Stwarzaliśmy sobie naprawdę dużo sytuacji, kondycyjnie również wyglądaliśmy dobrze. Do końca nie jestem zadowolony z frekwencji jaka była na meczach.

W wielu tych meczach graliśmy w obronie tylko trzema obrońcami. Jak często będzie w rundzie wiosennej wykorzystywane takie ustawienie?

- W tym systemie na który teraz przechodzimy, można grać zarówno trzema obrońcami jak i również pięcioma,gdzie można bardzo mądrze się bronić. Wydaje mi się że, większość naszych meczy będziemy grać właśnie takim ustawieniem. Na jesień, kilka naprawdę taktycznie dobrych spotkań rozegraliśmy w ustawieniu 4-4-2, więc nie jest wykluczone że,nie będziemy wracać również i do tego ustawienia.

W przerwie zimowej zespół stracił kilku zawodników, którzy do dziś nie dali jednoznacznej odpowiedzi co do gry w naszej drużynie. Udało się też pozyskać Mateusza Gadzińskiego i Jakuba Pacześnego. Miłą informacją jest też powrót do drużyny Sebastiana Piątkiewicza, Łukasza Tracza i Vasyla Bodnariuka. Czy to jednak nie za mało ?

- Owszem straciliśmy dwóch zawodników, z czego jeden z nich był podstawowym graczem. Na to miejsce pozyskaliśmy nowych zawodników, do pierwszej drużyny wprowadzamy również juniorów. Myślę że kadrowo naprawdę będzie to wyglądało bardzo dobrze. 

Drużyna obecnie jest bardzo młoda, co z pewnością przyniesie efekty w kolejnych sezonach. Czy trener ma już plan w głowie co do startu w nowym sezonie?

Tak, cały czas budujemy zespół na młodych piłkarzach. Szukamy zawodników ambitnych, chcących się rozwijać, takich którzy nie będą co pół roku zmieniać klubu. Oczywiście w zespole musi być równowaga dlatego też, potrzebujemy piłkarzy starszych i doświadczonych, którzy będą tym młodszym kolegom podpowiadać na boisku. Planujemy dobrze rozpocząć rundę od zwycięstwa, chcąc poprawić styl i jakość naszego grania..

Cel przed startem do rundy wiosennej to miejsce....? 

Przed sezonem nie zakładaliśmy z zarządem klubu miejsca, na którym musi zespół skończyć sezon. Wspólnie mieliśmy cel, żeby zbudować nowy silny zespół. Oczywiście co to byłoby za granie, gdybyśmy w szatni sobie nie stawiali konkretnie miejsca jakie mamy zająć. Chciałbym żeby zespół na zakończenie sezonu zajął miejsce w pierwszej piątce. Myślę że jest to cel do osiągnięcia...

Pierwszy ligowy mecz już w najbliższą sobotę. 7 kwietnia 2018 roku o godzinie 16.00 podopieczni Wojtka Galińskiego zagrają na obiekcie w Krosnowicach z KS Polanica Zdrój., z którą na jesień wygraliśmy 4-0. 

• Komentarzy [0]
• czytano: [491]
• DO