STATYSTYKI MECZU
| GLKS ORLĘTA KROSNOWICE | WŁÓKNIARZ KUDOWA ZDRÓJ |
strzały | 11 | 12 |
strzały celne | 6 | 3 |
dośrodkowania | 5 | 10 |
faule | 8 | 13 |
rzuty rożne | 1 | 6 |
spalone | 4 | 3 |
kartki | 0 1 | 0 1 |
Trwa znakomita passa zwycięstw seniorów GLKS-u Orlęta Krosnowice. Wczoraj zespół prowadzony przez Wojtka Galińskiego odprawił kolejnego rywala z kwitkiem. Tym razem nasza drużyna pokonała na obiekcie w Kudowie Zdrój, jednego z kandydatów do awansu do klasy okręgowej, miejscowego Włókniarza 3-1.
Obie drużyny w tym spotkaniu zagrały mocno osłabione, spowodowane brakiem kilku podstawowych zawodników. Trener gospodarzy Karol Ulatowski nie mógł skorzystać aż z sześciu zawodników, którzy tego dnia z różnych powodów zagrać nie mogli. W naszej kadrze zabrakło pięciu zawodników. Mucha, Pławiak i Piątkiewicz są kontuzjowani, Tomera Filip pauzował za czerwoną kartkę otrzymaną w ostatnim meczu, a Makowski z powodów rodzinnych do Kudowy nie pojechał.
Przed tą rywalizacją, obie drużyny od sezonu 2002/2003 spotkali się w lidze dziewięciokrotnie. Lepszym bezpośrednim bilansem mógł pochwalić się Włókniarz, który do wczoraj przegrał z Orlętami tylko dwa razy, raz zremisował i sześć razy wygrał (bramki 19-13 dla Włókniarza). W Kudowie nasza drużyna w czterech meczach przegrała aż trzykrotnie, a tylko raz wygrała. Miało to miejsce 30 października 2011 roku, gdy to po emocjonującym meczu wygraliśmy z Włókniarzem, 3-2. W tamtym meczu dwie bramki dla Orląt strzelił Łukasz Tracz, a jedną dorzucił Artur Wiśniewski, wykorzystując jedenastkę. To zwycięstwo w porównaniu do wczorajszego składu pamiętało pięciu zawodników, którzy wczoraj w Kudowie byli obecni (Jóźwiak, Tracz, Trześniowski Mateusz, Rudnicki i Radziszewski).
W pierwszej połowie, z gry lepszym zespołem byli gospodarze, którzy mądrze rozgrywali swoje akcje, jednocześnie dłużej utrzymując się przy piłce. Goście w tej części meczu grali i chaotycznie i nerwowo, tracąc w prosty sposób futbolówkę. Podopieczni Wojtka Galińskiego nie potrafili utrzymać się przy piłce, popełniając mnóstwo niepotrzebnych błędów. Pierwszy groźny strzał w 8 minucie, mógł zaskoczyć naszego bramkarza. Po wrzutce w pole karne Patryka Myrdacza, piłka wylądowała na poprzeczce. W 26 minucie pierwszą groźną kontrę stworzyli sobie goście, gdy to w pole karne, wprost na głowę Łukasza Tracza, piłkę dograł Mateusz Gadziński. Napastnik Orląt nie czysto trafił w futbolówkę, i ostatecznie bez problemów pewnie interweniował w bramce gospodarzy, Dawid Turkowicz. Cztery minuty później swoją okazję miał Marek Żuliński, który z okolicy dziesięciu metrów minimalnie chybił, strzelając nad poprzeczką. W 33 minucie gospodarze dopinają swego. Pierwszy celny strzał na bramkę Artura Dżendżery, i od razu bramka. Z dwudziestu metrów golkipera gości pokonał Paweł Myrdacz, strzelając chytrze po ziemi. Piłka za nim wpadła do siatki, po drodze odbiła się od lewego słupka, i ostatecznie wylądowała w bramce. Dwie minuty później powinno być 1-1. Najpierw z 25 metrów na bramkę Turkowicza strzela Marcin Urban. Bramkarz Włókniarza broni, by po chwili udanie interweniować przy dobitkach Łukasza Tracza i Maćka Kaletki. To powinno wpaść !!! Niewykorzystana "setka" gości mogła się zemścić w 41 minucie, ale na nasze szczęście z dziesięciu metrów w bramkę nie trafił Paweł Myrdacz. Gdy wydawało się że do przerwy wynik już nie ulegnie zmianie, niespodziewanie goście doprowadzają do remisu. W doliczonym czasie, z własnej połowy w pole karne piłkę wrzucił Mateusz Szeroszewski. Błąd golkipera Włókniarza wykorzystał Łukasz Tracz, który wyskoczył przed Turkowiczem, i strzałem z głowy doprowadził do remisu. Do przerwy 1-1.
W drugiej połowie mecz się wyrównał, a z minuty na minutę co raz więcej do powiedzenie mieli goście, którzy tego dnia mądrze się bronili i groźnie kontratakowali. Od 51 minuty gospodarze powinni grać w dziesiątkę. Na czystą pozycję w okolicy 25 metra wychodzi Tracz, a w nieprzepisowy sposób napastnika Orląt zatrzymuje Brazylijczyk, Helton Basillio. Czeski arbiter główny który prowadził wczorajszy mecz, wyciągnął tylko żółtą kartkę. Gospodarze w drugich 45 minutach nie potrafili stworzyć sobie żadnej dogodnej okazji na pokonanie Artura Dżendżery. Największym niebezpieczeństwem naszym były stałe fragmenty gry, a szczególnie rzuty wolne. Dwukrotnie do piłki ustawionej przed naszym polem karnym podchodził Luis de Souza. W 60 minucie pomocnik Włókniarza minimalnie chybił obok lewego słupka, a w 62 minucie po uderzeniu z rzutu wolnego piłka ponownie zatrzymała się na naszej poprzeczce. W końcu nadchodzi 69 minuta, i kapitalne techniczne uderzenie Maćka Kaletki. Turkowicz wyciągnął się jak struna, ale futbolówki nie sięgnął, i tym samym obejmujemy w Kudowie prowadzenie 2-1. W 80 minucie dobijamy zrezygnowanych gospodarzy, a swoją drugą bramkę uderzeniem z dystansu, zdobywa Kaletka (asysta Tracza). W końcu ostatni gwizdek, i wielka radość. Trzy punkty pojechały do Krosnowic !!!.
Brawa należą się wszystkim tym, którzy wczoraj przyczynili się do ogrania vice lidera rozgrywek, i to na ich obiekcie.
Kolejnym rywalem Orląt w najbliższy czwartek będzie WLKS Wambierzyce. Początek spotkania o godzinie 17.00 na obiekcie w Krosnowicach. Natomiast w niedzielę zagramy w Domaszkowie z liderującym w tabeli, Śnieżnikiem. Początek meczu o godzinie 11.00. Serdecznie na oba mecze już dziś wszystkich zapraszam.
POZOSTAŁE WYNIKI 22 KOLEJKI:
Śnieżnik Domaszków - Polonia Bystrzyca Kł. ( po ) 1-3
bramki: Michał Socha (59') (Śnieżnik) - Mateusz Grudzień (39', 89'), Dawid Wizimirski (90+1') (Polonia)
TKS Hutnik Szczytna ( po ) - LKS Bierkowice 3-2
bramki: Mateusz Gwóźdź (7'), Łukasz Gawęda (71'), Paweł Więcławek (81') (Hutnik) - Paweł Milewski (42', 68') (LKS)
ATS Wojbórz - Sudety Międzylesie 5-2
bramki: Kamil Dawiec (28', 87'), samobójcza (1'), Marcin Wacławik (32'), Daniel Horka (89') (ATS) - Przemysław Szturo (22'), Grzegorz Andysz (61') (Sudety)
WLKS Wambierzyce - KS Polanica Zdr. 1-2
bramki: Maciej Miszczak (32') (WLKS) - Szymon Domagała (2'), Maciej Kowalski (82') (KS)
Zamek Gorzanów - Odrodzenie Szalejów Dln. 2-2
bramki: Paweł Barycz (50'), Grzegorz Kuczek (85') (Zamek) - Kacper Bil (30', 69') (Odrodzenie)
Granica Tłumaczów - Łomniczanka Stara Łomnica 2-5
bramki: Kamil Pasiut, Dariusz Jarosz (Granica) - Bartosz Wojtyła x3, Przemysław Szmigiel x2 (Łomniczanka)