Brutalna niedziela na boiskach
W IV kolejce A klasy gr.III wpadło 35 bramek, a sędziowie w ośmiu meczach aż 7 razy podyktowali rzuty karne.
ZRZESZENI NIWA-MKS POGOŃ DUSZNIKI ZDR. 1-2 (0-1) Blisko sprawienia sporej niespodzianki był beniaminek obecnego sezonu,Zrzeszeni Niwa.Po dramatycznym meczu przegrali oni u siebie z Pogonią Duszniki 1-2.Gospodarze dwukrotnie nie wykorzystali rzutów karnych (drugą 11 nie wykorzystał Józef Jabłoński!!!),dzięki kapitalnym interwencją bramkarza przyjezdnych,Roberta Popławskiego.Goście od 36 min. grają w osłabieniu,po drugiej żółtej kartce i w efekcie czerwonej boisko musiał opuścić Michał Wojciechowski.Pogoń objęła prowadzenie w 30 min., po strzale Tysiaka, zaś w 55 min. gospodarze wyrównują na 1-1. 325 min. Tyle czekali kibice z Niwy na strzelenie pierwszej bramki swojego zespołu w A klasie.Zwycięskiego gola na 2-1 dla Pogoni w 83 min. strzela Marco Tysiak,który chwilę później złamał nogę (prawdopodobnie przy próbie wślizgu zawodnika gospodarzy).W szpitalu w Polanicy okazało się że ten zdolny napastnik, ma aż 5 złamanych kości.Bez komentarza.Zawodnikowi Pogoni życzymy szybkiego powrotu do pełni zdrowia.
ZAMEK TRZEBIESZOWICE-PIAST NOWA RUDA 0-3 (0-2) Również w Trzebieszowicach doszło do poważnego urazu zawodnika, w trakcie meczu.W 27 min. miejscowy obrońca Tomasz Łysionek w środkowej części boiska zderza się z jednym z zawodników gości.Po 10 minutach karetka pogotowia odwozi "Łysego" do szpitala ze złamaną kością policzkową.W 80 min.Porębski (Zamek) skręca sobie staw skokowy.Sam mecz nie wyglądał dość interesująco.Piast wygrał po strzeleniu dwóch rzutów karnych przez Bolisęge,i Kublika,który wykorzystał zamieszanie pod bramką gospodarzy.Swoje szanse miał też Zamek,ale brakowało postawienia tak zwanej kropki nad i.
TROJAN LĄDEK ZDR.-ZAMEK KAMIENIEC ZĄBK. 4-0 (2-0) 8 lat czekali kibice z Lądka na zwycięstwo swojego zespołu z Zamkiem Kamieniec Ząbk. w walce o ligowe punkty.W ubiegłą niedzielę Trojanowi udała się sztuka pokonania zawsze groźnego rywala.Na prowadzenie miejscowych wyprowadził Czarnowski w 33 min., a w 42 min. na 2-0 z rzutu karnego podwyższył Poświstajło.Po zmianie stron w 55 min. sędzia tego spotkania ponownie podyktował rzut karny dla Trojana, a pewnym egzekutorem był tym razem Pławiak.Ostatnia bramka wpadła w doliczonym czasie, a dokładnie w 93 min. strzelił ją Poświstajło, i Trojan zasłużenie pokonał Zamek aż 4-0.Goście kończyli mecz w 9, po tym jak dwóch zawodników zobaczyło czerwone kartki (42 i 55 min.).
ŁOMNICZANKA STARA ŁOMNICA-POLONIA BYSTRZYCA KŁ. 0-4 (0-3) Lider rozgrywek Polonia Bystrzyca nie zwalnia tempa i w tej kolejce odprawiła z kwitkiem swojego rywala "za miedzy" i to na ich terenie.Podopieczni Jarka Poniatowskiego już w 28 sekundzie stracili pierwszą bramkę,a strzelcem był nie zawodny Kamil Matusik.W 10 min. było już 2-0,gdy to ładnym technicznym strzałem popisał się Maciej Gąsienica, a w 17 min. Michał Grudzień wyprowadził już swój zespół na trzy bramkowe prowadzenie.W tym momencie kibice zebrani na tym meczu zastanawiali się ile zdoła strzelić dzisiaj bramek zespół z Bystrzycy.O dziwo wpadła tylko jedna i to z rzutu karnego, a strzelcem po raz drugi dziś w 73 min. był Kamil Matusik.Goście mogli zdobyć jeszcze kilka bramek ale marnowali wiele dogodnych sytuacji.Tą najlepszą miał Tomasz Bąk, który po ograniu bramkarza gospodarzy,mając przed sobą pustą bramkę, trafił w poprzeczkę.
UNIA BARDO-ZAMEK GORZANÓW 2-0 (0-0) Przez prawie godzinę beniaminek z Gorzanowa dzielnie i umiejętnie bronił bezbramkowego remisu na ciężkim terenie w Bardzie.Szczęście opuściło gości w 57 min. gdy to Zarzycki zdobył prowadzenie dla miejscowej Unii.Po 5 minutach było już 2-0, a bramkę głową z 5 metrów zdobył Włodarczyk.Dla drużyny z Barda był to już czwarty mecz bez porażki w lidze.Goście którzy pokonali w pierwszej kolejce dość sensacyjnie Hutnik, w ostatnich trzech kolejkach doznali samych porażek.
BURZA DZIKOWIEC-TKS HUTNIK SZCZYTNA 5-2 (3-1) W tej kolejce śmiało można powiedzieć że to właśnie Burza Dzikowiec zrobiła największą niespodziankę w tej kolejce,pokonując (chyba jednak faworyta tego meczu),Hutnika Szczytne i to aż 5-2.Początek tego meczu należał do gości i od 29 min. po bramce Ireneusza Koconia,Hutnik prowadził 1-0.Jednak między 32 a 35 min.gospodarze zadali potrójny cios w tym meczu,jak się później okazało ustawiając całe spotkanie.Kolejno w 32 min. Karpowicz, w 35 min. Wilmański i w 39 min. ponownie Karpowicz pokonywali bramkarza przyjezdnych Tumiłowicza.Do przerwy 3-1.Po zmianie stron kontaktowego gola zdobywa Hutnik, a dokładnie w 69 min. ponownie na listę strzelców wpisuje się Kocoń.Odpowiedz Burzy była bardzo szybka, gdy to w 75 min. trzeciego swojego gola w tym meczu zdobył Karpowicz.W 85 min. po samobójczym trafieniu Bukowskiego, Hutnik przegrywał już 2-5,i w ostateczności taki wynik utrzymał się do końca meczu.
ODRODZENIE SZALEJÓW DLN.-ATS WOJBÓRZ 4-3 Z tego meczu za dużo informacji nie mam, wiem tylko tyle że po dwie bramki dla gospodarzy strzelili Pleśniak i Wawrzyńczak.
5
