2 błedy bramkarza........
GLKS ORLĘTA KROSNOWICE-TKS HUTNIK SZCZYTNA ŚL. 1-4 (0–2)
Bramki: 0-1 Trzciński 8 min., 0-2 Trzciński 36 min., 1-2 Podobiński 47 min., 1-3 Gwódź 68 min., 1-4 Kocoń 80 min.
Żółte kartki: Wiśniewski, Świtalski.
Skład Orląt: Jóźwiak, Strykowski, Świtalski, Kaleta, Olejarski, Oziembłowski( 75 min. Barylski), Bromboszcz, Wiśniewski, Radziszewski K.(69 min. Bełus), Wrona, Podobiński (78 min. Gadowski).
W ostatnim meczu na własnym obiekcie nasz zespół został rozbity 1-4 przez lepszą drużynę tego dnia, Hutnika Szczytna. Mecz od początku pierwszych minut należał do gości, którzy już w 8 minucie objeli prowadzenie 1-0, po strzale Trzcińskiego z 6 metrów. Nie bez winy przy tej straconej (jak i przy drugiej), bramce był nasz bramkarz Jóźwiak który nie wyszedł do dośrodkowania, zagrywanego przez zawodnika gości. W 36 min. Jóźwiak wychodzi już z bramki ale robi to w taki sposób że się poślizgnął. Całą tą sytuacje wykorzystał ponownie Trzciński, który bez problemów przerzucając naszego bramkarza podwyższa na 2-0. Co do okazji jakie Orlęta miała w pierwszej połowie, można napisać tyle że ich po prostu nie miała.
Nadzieję na korzystny wynik w 47 minucie przywrócił Podobiński, który po podaniu Kalety spokojnie z 7 metrów pokonuje Tumiłowicza. W tym momencie wydawało by się że gospodarze ruszą do odrobienia jedno bramkowej straty. Tak też było, gdyż doświadczony zespół Hutnika przez pierwsze 15 minut wyraźnie zaczął się gubić w wielu przypadkach. W 68 minucie było już raczej po meczu. Szybkim wyrzutem z autu grę wznawiają goście, którzy kompletnie zaskoczyli naszą defensywę. Dobre przyjęcie piłki, szybkie zgranie na 8 metr do nadbiegającego Koconia, który strzałem po długim rogu, trafia w słupek. Zamykający akcje Gwódź mając przed sobą pustą bramkę, podwyższa na 3-1. W 80 minucie po szybkiej kontrze sam na sam z naszym bramkarzem wychodzi Trzciński, który widząc lepiej ustawionego Koconia zagrywa mu piłke. Król strzelców poprzedniego sezonu takich okazji nie marnuje, i po raz czwarty zdobywa bramkę dla Hutnika. Mecz mógł się zakończyć wyższym wynikiem ale grający na luzie goście zmarnowali jeszcze kilka dogodnych okazji. Gospodarze rozegrali zdecydowanie najsłabsze zawody w tym sezonie, bynajmniej na własnym stadionie. Hutnik wyglądał przy naszej drużynie o klasę lepiej, i zasłużenie wywiózł do Szczytnej 3 punkty.
W ostatniej kolejce GLKS Orlęta zagra w Lądku z Trojanem. Jeżeli cała drużyna nie wyciągnie z tego meczu żadnych błędów a przede wszystkim nauczki, wynik może być podobny do dzisiejszego.