ŚNIEŻNIK DOMASZKÓW - GLKS ORLĘTA KROSNOWICE 6-2 (2-2)
bramki: 1-0 Dubinko A. 15 min., 2-0 Socha M. 17 min. (rzut karny), 2-1 samobójcza 19 min., 2-2 Tracz 20 min., 3-2 Dubinko A. 50 min, 4-2 Socha G. 64 min., 5-2 Socha G. 86 min., 6-2 Chodorowski B. 90 min.
żółte kartki: Dworak, Gołębiowski, Sarkowicz, Mazurek Dar., Barylski (wszyscy Orlęta)
skład Orląt: Dworak, Krawczyk, Bujak Mat., Zoryj, Gołębiowski, Sobota, Sarkowicz, Barylski, Karbowiak (77 min. Wiącek), Tracz, Mazurek Dar.
Juniorzy po słabej drugiej połowie, przegrali dziś w Domaszkowie z miejscowym Śnieżnikiem 2-6. Gospodarze zasłużyli na to zwycięstwo będąc w przekroju całego spotkania (szczególnie drugich 45 minut), zespołem lepszym. Bardzo słabą notę wystawiłbym głównemu arbitrowi panu Bednarzowi z Dusznik, który walił żółte kartoniki tylko na naszą niekorzyść, oszczędzając gospodarzy którzy powinni zostać ukarani co najmniej dwoma kartkami w kolorze żółtym. Czyżby mały rewanż za porażkę 0-3 (walkower) drużyny seniorów z Pogoni Dusznik? Obie drużyny mecz powinny kończyć w dziesiątkę. Najpierw bramkarz Orląt faulując w polu karnym przeciwnika wychodzącego na czystą pozycję, powinien opuścić boisko. Kilka minut później jeden z zawodników Śnieżnika również powinien otrzymać czerwony kartonik po brutalnym wejściu od tyłu.
Sam mecz wyglądał dość dziwnie szczególnie między 15 a 20 minutą, gdy to padły aż cztery bramki. Najpierw w 15 minucie po bramce Adama Dubinko, gospodarze objęli prowadzenie. 120 sekund później z rzutu karnego na 2-0 podwyższył Michał Socha. Wydawało się ze to już jest po meczu. W 19 minucie jeden z obrońców Śnieżnika chcąc wybić piłkę z własnego pola karnego, trafił w swojego kolegę, i dość szczęśliwie zdobywamy kontaktowego gola. Po 60 sekundach jest już 2-2, gdy to Tracz po dobitce, zdobywa swoją kolejną bramkę. Do przerwy po wyrównanej grze utrzymał się remis 2-2.
Po zmianie stron z naszego zespołu szlo powietrze, a lepiej przygotowani kondycyjnie rywale, strzelali kolejne bramki. W 50 minucie na listę strzelców wpisał się ponownie Adam Dubinko. W 64 i 86 minucie bramki strzelał Grzegorz Socha, a w ostatniej minucie gry po przepięknym technicznym strzale na 6-2 podwyższył Bartłomiej Chodorowski.
Na dzień dzisiejszy drużyna z Domaszkowa prezentuje bardzo dobry futbol i wydaje się że to właśnie ten zespół zajmie I miejsce w ligowej tabeli na koniec sezonu. Jak gra MLKS Radków który zajmuje II miejsce w tabeli, przekonamy się już w najbliższą sobotę o godzinie 15.00.
ZDJĘCIA Z MECZU